sobota, 16 marca 2013

Mój kalendarz wizyt lekarskich...

Nie ma to jak zwlekanie z wizytą u obowiązkowych lekarzy... Z jednej wizyty wtedy wychodzą 2-3... u różnych specjalistów. 
Jestem alergiczką. Niestety nasze dziewczynki też. Tylko, że ja mam problem z dobraniem leków. No i zaczęło się od tego, że kolejny zastrzyk przeciw alergii miałam dostać i nawet się zgłosiłam!! A to dlatego, że czułam po nim największą poprawę - nie ssało mnie na słodkie, nie spałam w każdym kącie, nie włączał mi się agresor, nie kręciło mi się w głowie, nie miałam nudności... I nie kichałam, nie swędziało mnie podniebienie, nie miałam wysypki i woda z nosa aż tak nie leciała! Więc wybrałam się jak po jakąś odtrutkę, po ten zastrzyk. 

A tu lipa... Byłam w ciąży z Kudłatą! Tego leku nie podaje się kobietom w ciąży i karmiącym piersią... 
Koszmar zatkanego nosa, kichanie, wysypka... Wszystko przede mną. Lekarka pocieszyła mnie, że w ciąży objawy nieco są lżejsze. I fakt! Było znośnie. Do tego unikałam wszelkich alergenów jak mogłam najdokładniej. Przeżyłam ciążę. Tak się potoczyło, że bardzo szybko przestałam karmić piersią Kudłatą. No i czas "ochronny" minął. I dało się to odczuć. Nawet najdrobniejszy kontakt z alergenem odczuwam. A że jestem uczulona między innymi na roztocza kurzu... Cóż, od jakiś 8 miesięcy leci mi z nosa woda, mówię lekko przez nos. Wystarczy ciut więcej alergenów, a zaczynam kichać i co mnie w objawach uczulenia najbardziej drażni, swędzi mnie okropnie podniebienie. 

Po każdym większym ataku obiecuję sobie, że pójdę do alergologa. Tylko, że w tym czasie usuwam się od czynników wywołujących objawy i wiecznie coś się dzieje, co odwraca moją uwagę od moich zdrowotnych problemów. 

I się doigrałam :( Od tygodnia boli mnie, a nawet napier...głowa!! Nigdy w życiu nie miałam tego typu bólu głowy! Miałam ogromne problemy w wieku dojrzewania z migrenami, kiedy najlepszym znieczulaczem bólu było walenie głową o ścianę!!! Serio!!! Waliłam głową o ścianę, bo przez tych kilka sekund nie czułam bólu!!! I wyszło- matka nie dość, że wariatka to do tego walnięta ;)

To jednak nie jest migrena! Pierwsze dwa dni zwaliły mnie z nóg! Dosłownie! Nie byłam w stanie nic zrobić. Bolało mnie nawet ruszanie okiem. Tak okiem. Boli mnie lewa strona od skroni w górę. Tępy, nie odpuszczający ból, który nasila się jak tylko ruszam głową, a najbardziej gdy opuszczam głowę w dół... :/ Leków przeciwbólowych tyle pożarłam, że zaczynam obawiać się już nie tylko o głowę ale i wątrobę!!! Są dwa leki, które przytłumiają ból. On nie znika tylko pozwala funkcjonować. Problem polega na tym, że biorę te leki co 2, max 3 godziny. Na zmianę. W nocy jednej tabletki nie wzięłam i mimo, że rano od razu musiałam, bo głowa robiła się sztywna i "nieruchawa", ból nie złagodniał. Jest silny. Może nie tak jak w te pierwsze dwa dni. Jednak czuję się rozdrażniona, różne dźwięki mnie denerwują, nie jestem w stanie szybciej ruszyć głową i najchętniej bym spała. Choć to ostatnie może wynikać z ilości środków przeciwbólowych. 
I tak oto czeka mnie w nadchodzącym tygodniu wizyta u... laryngologa. 

Diagnoza- ostre zapalenie zatok, które są skutkiem kataru alergicznego. Mam nadzieję, że uśmierzy ból, bo mam dość tabletek, które i tak niewiele dają. Za dwa tygodnie idę do alergologa! Czas najwyższy, nie? :/ 

Czuję się paskudnie. Nie mam siły na nic! A głowę z przyjemnością bym odcięła i zakopała gdzieś daleko. 
Mądry Polak po szkodzie... 
Oby tylko udało się wyleczyć zatoki. Słyszałam, że to paskudztwo, które potrafi ciągnąć się miesiącami lub nawracać... Nigdy wcześniej nie miałam problemów z zatokami... :/ 

A to wszystko przypomina mi, że mam zaległą wizytę w sprawie tarczycy... Skończyły mi się tabletki po 6 tygodniach od urodzenia Kudłatej i miałam iść zrobić badania i na kontrolę... No miałam...

2 komentarze:

  1. Bejbe ja też alergiczka i ciągle zasmarkana:(leków żadnych nie biorę bo nadal karmię i ból zatok wraca co kilka tygodni na 1-2 dni, potem zatoki się odblokują i na chwilę spokój....i tak w kółko:( niekończąca się historia....a Tobie zdrówka życzę:) a jak trafisz na dobrego alergologa to czekam na namiary bo też muszę się wziąć na siebie...jak tylko odstawię Hubę:)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) na razie idę do alergologa... W ciemno ;) Ale to babeczka od alergii i otolaryngolog! Dam znać jak było :)

      Usuń