piątek, 22 marca 2013

jest kolorowo i wesoło...

Wczoraj zasypiałam z taaaaakim bananem na twarzy :D
Na świecie są osoby, które mają w sobie tyle pozytywnej energii, że aż pozazdrościć można. I nieświadomie, a może i świadomie, dla mnie to mało istotne, potrafią dzielić się tą energią z innymi!


Dzień jak co dzień. Rano włączyłam ddtvn, zaczęłam ogarniać kuchnię po dwóch porannych turystach ;) Mycie Kudłatej i siebie i śniadanie!! A tv sobie brzęczy.
Pojawiła się dziewczyna z balonami! Od razu przypomniał mi się najfajniejszy bukiet kwiatów- od cioci dla Zetki na jej urodzinki!

       
                          

   Siadłam na kanapie i zaczęłam oglądać. I Kudłatej się spodobało. A najbardziej spodobała się ozdoba na głowie Patrycji Lipińskiej. Bo o tej dziewczynie piszę. Jak się oglądało z jaką pasją ona skręca te balony, ten uśmiech i niesamowity luz... Całe studio szalało. Mimo, że Patrycja ma bawić dzieci, to tego dnia bawili się świetnie dorośli! Ja tylko się ubawiłam oglądając jak z prowadzących wychodziły dziecięce humorki, a później jak oglądałam na profilu Patrycji (Patrycja Lipińska dla Dzieci) jak inni, poza kamerami się cieszyli z balkonowych zabawek. To dziewczyna o ogromnym poczuciu humoru, spontaniczności i tej takiej zaraźliwej pozytywnej energii, którą czuć nawet przez szkło telewizora.
I jak tak siedziałam zahipnotyzowana tymi kolorami, śmiechem, Kudłata też siadła. Tak się wpatrywała, że zrobiłam jej zdjęcia i jedno wysłałam do ddtvn. Stało się tak, że zdjęcie to ukazało się na ekranach telewizorów wszystkich oglądających ddtvn :)
    
                                        


To nic, że Marcin Prokop wziął moją Kudłatą za "na oko 3miesięcznego chłopca" ;P I tak nie spodziewałam się, że w ogóle się fotka pojawi. A tu taki dwu sekundowy występ Kudłatej w śniadaniowej telewizji :D
  
Takie niby nic, a pozytywnie nastawiło mnie na resztę dnia. Mimo, że strasznie czułam się przymulona swoim pierwszym "treściwym" śniadaniem i w pewnym momencie padłam razem z Kudłatą na 2 godziny i ledwo dawałam radę rozkleić oczy, tak mnie muliło.

Ale miłych, niespodziewanych niespodzianek to nie był koniec! :) Na swoim profilu, Patrycja wrzuciła zdjęcie Kudłatej w tv :) 
                                  
Od razu, bez bicia przyznałam się, że to moje ;P Żeby nie było, chciałam sprostować, że to nie chłopczyk i nie ma 3 miesięcy tylko zaraz 9... Ot, drobna różnica :)

I kiedy już było bardzo późno i nie wiedzieć czemu jeszcze męczyłam swoje cztery litery na kanapie w dużym pokoju, zamiast iść spać, dostałam od Patrycji wiadomość, w której prosi o adres, bo chce wysłać nam prezent!! Teraz czekamy na balonowy zestaw pszczółki :)


Pierdoła, prawda? Nie dość, że totalnie i zupełnie ;) nie spodziewana, to tak mi podkręciło to humor, tak ciepło mi się na serduchu zrobiło :) Cieszyłam się jak głupi do sera! Matka wariatka będzie skręcać córciom balonową pszczółkę :))


Czy dam radę? Zobaczymy... Jak coś z tego zestawu skręcę to się pochwalę. A wtedy może spróbuję coś trudniejszego?
Choć raczej nie należę do ludzi z duszą artysty, więc będzie to dla mnie prawdziwe wyzwanie. 


Tak jak mój projekt kartonowy... Wzięłam się za zrobienie statku pirackiego dla Zetki z kartonu, w którym przyszło krzesełko dla Kudłatej. Na razie jest sklejony kształt, Zetka z Panią A pomalowały żagle, ja wykleiłam już bocianie gniazdo i utknęłam nad masztem. Nie wiedziałam do końca jak go ugryźć. Ale już wiem. I wiem jak "pokolorować" statek. Zaraz będzie weekend. Czeka mnie wyprawa do sklepu z artykułami malarskimi, po kilka drobiazgów i mam nadzieję, że Zetka np. już w niedzielę będzie mogła popłynąć na bezludną wyspę po skrzynię skarbów ;) 
A wtedy pochwalę się moim "dziełem"... Ostrzegam tylko, że ja na serio nie bardzo mam talent. No i nie będzie to chińska, plastikowa robota idealnie pomalowana i o idealnym kształcie ;) Może też z tego powodu tak mi się spodobał ten Balonowy Świat.

Balonowy Świat, pełen kolorów, kształtów jest światem zdecydowanie dla dużych i małych.W końcu w każdym z nas gdzieś tam tkwi jeszcze dziecko ;) i niech to będzie wesołe dziecko :)

Dziękuję bardzo Patrycji za ten niespodziewany, dziecięcy uśmiech, za to podekscytowanie i radość wczorajszego wieczoru! :)






2 komentarze: