wtorek, 26 marca 2013

jedzonko...


Karta z lata 2012 :)


Ryż z jabłkami przypomina mi chwile z dzieciństwa, z babcią... To lekkie, pyszne danie może być podawane jako deser, ciepła kolacja, a ja jako dziecko jadłam jako obiad!!! I wcale nie marudziłam, że brakuje mi wtedy przysłowiowego schabowego.

Ryż z jabłkami to potrawa, którą zaraziłam już Zetkę. Wczoraj, niepotrzebnie, powiedziałam, że na kolację robię ryż... Niestety, życie napisało inny scenariusz, i z ryżu nic nie wyszło. Ale Zetka, pamiętała o tym... Gdy spytałam się na co ma ochotę na śniadanie "Na pyszniutki ryż z jabłkami, przygotujesz mi mamo?" Na śniadanie zjadła jednak jajęczniczkę! :) Żeby tym razem nie było niespodzianki, przykrej niespodzianki, od rana szykowałam i obiad i kolację :) No i zbliża się wieczór... A Zetka co chwilę, jak nakręcona, "jemy już ryż", "już przygotowałaś ryż"... No to kończę pisać i idę zapiekać ryż z jabłkami. A może jabłka z ryżem? 

Na FB pisałam, że się z Wami podzielę moją wersją tego dania. Niestety nie umiem przerzucić tego z jednego programu do formy dostępnej tutaj :(
Więc są zdjęcia ;)


  

Zostanę jeszcze przy jedzeniu ;)

Zetka jest po Nim typowym makaronożercą ;) Nie zależy jej na makaronach o kształtach literek, muszelek, wstążeczek... Makaron ma być spaghetti! Długie nitki i oby czasem komuś nie wpadło do głowy ich łamać!! Mają się ciągnąć i brudzić całą twarz, ciuchy i co tylko się da! 
Oprócz makaronu Zetka ma etapy na: albo jogurciki, albo płatki z mlekiem, albo paróweczki, albo kanapki z pasztetem i szynką! Jak ma te fazy... mnie czasami aż mdli od samego patrzenia na to samo kilka razy dziennie... 
Ostatnio w kuchni Zetki rządził makaron i parówki... Połączyłam te dwa składniki... :D










Smacznego :)   

2 komentarze:

  1. Marta, powiem Ci, że Twój pomysł z makaronem "naszpikowanym" parówkami jest mega :-) Nawet mój mężulek prosił, żeby skomentować cyt."Zaje_bisty pomysł" :-) Pozdrowienia z Dln. Śląska :-) Magda Gala

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :)) Ja zrobiłam taką wersję najprymitywniejszą, bo Zetka to najchętniej suchy makaron by wciągnęła ;) Ale do tego można dorobić sos - jaki kto lubi :)
      Jeszcze raz dzięki i...smacznego :D

      Usuń